Dobrze przemyślany trzydniowy blok imprez dostarczył licznym uczestnikom wielu wrażeń i udanej zabawy.
Rozpoczęło się tradycyjnie od piątkowego spotkania z piosenką biesiadną, na które zaproszono Gabriela Roszaka - pochodzącego ze Skoraszewic leszczyńskiego poetę i pisarza, który swojej rodzinnej wsi i okolicom poświęcił cykl wierszy. Podczas spotkania zaprezentował swoje wiersze i utwory napisane gwarą poznańską z książki "Kyndyj nasze łejce, dziadyj i pradziadyj”.
Drugim z zaproszonych gości był Bogusław Janik - autor wielu książek o znanych rodach z okolic Pępowa i Gostynia.
Dla wielu piątkowe spotkanie było pzypomnieniem mowy naszych dziadków i młodości spędzonej u nich na wielkopolskiej wsi.
Druga część imprezy to biesiada muzyczna. Przy akompaniamencie akordeonu śpiewano znane wszystkim piosenki. Radosław Sznycer z Rydzyny grał, a wszyscy śpiewali i wspaniale się bawili. O wystrój sali i ciasta na stołach zadbały panie z Koła Gospodyń.
Sobota upłynęła już pod znakiem wędkowania. Od wczesnych godzin porannych ruszyły III Spławikowe Zawody Wędkarskie dla dzieci i młodzieży o Puchar Starosty Powiatu Leszczyńskiego Jarosława Wawrzyniaka. W zawodach wystartowały aż 43 pary - 30 w kategorii junior młodszy i 13 w kategorii junior starszy.
Poniżej przedstawiamy klasyfikację najlepszych uczestników:
Junior młodszy: Jakub Krygiel i opiekun Henryk Błochowiak 3, 220 kg, Michał Mrukowski i opiekun Mateusz Kostka 2, 840 kg, Maciej Kubiaczyk i opiekun Mirosław Kubiaczyk 2, 800 kg.
Junior starszy: Dawid Mikołajczak i opiekun Stanisław Poprawski 2, 150 kg, Kacper Nalewski i opiekun Jacek Nalewski 1, 870 kg, Zofia Skrobała i opiekun Daniel Skrobała 1, 840 kg.
Największą rybę - karpia 1, 450 kg - złowiła para Dawid Mikołajczak i Stanisław Poprawski, która otrzymała specjalny upominek.
W niedzielne popołudnie mieszkańców zaproszono do zabawy na miejscowym boisku, gdzie dla wszystkich przybyłych przygotowano liczne konkurencje sportowe. Można było postrzelać z wiatrówki, sprawdzić się w podnoszeniu ciężarów - najsilniejszym mieszkańcem Pawłowic został Waldemar Józefiak, rzucie kaloszem czy rzutach lotkami. Miłośnicy piłki nożnej chętnie zagrali w miniturnieju na Orliku. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie!
Z całą pewnością wszyscy spotkamy się chętnie za rok!

tekst i foto - Damian Marciniak